skip to main |
skip to sidebar
Duszę się bez wilgoci
W powietrzu twych ust
Odwodniona kurzem
Całonocnej suszy
Moja dłoń w spaźmie
Zaparowaną szybą
Rozmywa świtem
Spragniony mrok
23.11.2009
Kluczymy wokół siebie słowamiW ruchu okrężnym zmagnetyzowanymŚwiatami odległymi peryferyjniWyłącznym bezgłosem zżyciTratwą horyzontu dębowąSplecieni na wiecznośćPoznania31.03.2009
Dobrze mi bez ciebieW tych kilka dni krótkichKiedy w ciszy domu na palcachUmykam zagwostkom zegaraOddaję się sobie cała bez ciebieW głuchej przestrzeni pokojówBurzliwe tworzę zaświatyMyśli z oleju kolorem i glinyA potem pustką wieczoremPrzepełniona krainą bez echaBębniącymi palcami przebieramPieczęci spełnienia30.03.2009
Przecinam siatkęZłych myśliNa mym czole
Żeby choć przez momentPołapać sięW czym rzecz
W krótkotrwałym olśnieniuZamieram spokojemOddycham wszystkimI wszystkim czuję26.09.2008
Zasnąć chcę
Obudzić się spokojem
Który trwa
W splątanych burzą
Włosach
25.03.2008